Dzisiaj o poranku, po uchyleniu drzwi pokoju nauczycielskiego, czuliśmy się jak przeniesieni gdzieś do baśniowo-mikołajowej krainy. Między krzesłami przemykały elfy, pod oknem skrzydła poprawiały anioły, między stołami brykały diabełki, w całym tym rozgardiaszu dostojnie przechadzał się jegomość ze sporym brzuszkiem i białą brodą…
Okazało się, że to samorząd szkolny zaprosił do SPTE Mikołaja i jego świtę.
Tuż po pierwszym dzwonku aniołki chwyciły kosze z cukierkami i wraz z Mikołajem, elfami, diabłami i wróżkami wyruszyły do szkolnych klas, by tego wyjątkowego dnia ucieszyć wszystkich uczniów czymś słodkim.
..
.
ac